Koleją w Beskid Śląski. 5 propozycji wycieczek od stacji do stacji kolejowej

Podróżowanie koleją to doskonały sposób, by rozpocząć górską przygodę bez martwienia się o parking czy korki, zwłaszcza w Beskidzie Śląskim. Ta grupa górska jest otoczona dwoma, bardzo ważnymi liniami kolejowymi co ułatwia planowanie i zachęca do pieszych wycieczek ze stacji kolejowej do stacji, pozwalając nie tylko na podziwianie pięknych panoram, ale także na poznanie lokalnych atrakcji i klimatycznych schronisk. Oto pięć propozycji tras „kolejowych” wycieczek, które sprawdzą się zarówno dla rodzin, seniorów, jak i zaawansowanych piechurów. Tak jak wspominałem, trasy starałem się zaplanować w ten sposób, aby zawsze pojawiło się schronisko i była możliwość zjedzenia posiłku lub uzupełnienia płynów.

  • 23 min czytania
  • 3 września 2025

Czytaj dalej

koleją w Beskid Śląski

Krótka historii linii kolejowych prowadzących w Beskid Śląski

Linia kolejowa łącząca Katowice z Wisłą Głębce oraz trasa Katowice – Zwardoń to istotne elementy transportu regionu Beskidów, mające zarówno historyczne, jak i strategiczne znaczenie dla społeczności lokalnej oraz ruchu turystycznego. To właśnie przy tych liniach kolejowych położone są dworce kolejowe, na których zaczniemy nasze wycieczki. Ale zanim do nich przejdę, to trochę historii.

Linia kolejowa Katowice – Wisła Głębce

Pierwszy pociąg linią kolejową 191 dotarł do Wisły Uzdrowisko w 1929 roku, a do Wisły Głębce w 1933 roku. Budowa tej linii wiązała się z licznymi wyzwaniami inżynieryjnymi, m.in. powstały dwa imponujące żelbetowe wiadukty – nad doliną Dziechcinki i Łabajowa, które do dziś są charakterystycznymi obiektami inżynieryjnymi regionu. Początkowo linia pełniła funkcję bocznicy dla ustrońskiej huty, a regularne przewozy pasażerskie rozwinęły się wraz z wzrostem znaczenia Ustronia i Wisły jako miejscowości wypoczynkowych oraz ośrodków przemysłowych. Po wojnie linia obsługiwała głównie ruch do zakładów pracy i szkół, a w latach 80. zaczęto uruchamiać weekendowe pociągi przyspieszone z wielu miast ówczesnego województwa katowickiego, umożliwiając krótkie pobyty turystyczne w Beskidzie Śląskim. Plany przedłużenia linii przez Istebną do Zwardonia nie zostały zrealizowane z powodu wybuchu II wojny światowej, a szkoda, gdyż w planach był spektakularny tunel pod przełęczą Kubalonka.

Obecnie linię obsługą Koleje Śląskie (około 14 połączeń dziennie, w weekend więcej). Od niedawna weekendowe połączenie z Wisłą otrzymał również dolnośląski Brzeg (połączenie obsługiwane przez Koleje Dolnośląskie). Ostatnim przewoźnikiem jest PKP Intercity z weekendowymi połączeniami do Warszawy, które dojeżdżają do stacji Wisła Uzdrowisko.

Najważniejsze „górskie” stacje kolejowe na tej linii to: Skoczów, Ustroń – Zdrój, Ustroń Polana, Wisła Uzdrowisko, Wisła Dziechcinka, Wisła Głębce.

Linia kolejowa Katowice – Zwardoń

Linia kolejowa nr 139 Katowice – Zwardoń jest jedną z najstarszych w regionie. Jej rozwój odbywał się etapami: pierwsze odcinki powstały już w połowie XIX wieku – od Katowic do Katowic Ligoty w 1852, a dalej przez Czechowice-Dziedzice, Bielsko-Białą, Żywiec do Zwardonia (granica państwa) sukcesywnie do końca XIX wieku. Linia była projektowana z myślą o transporcie towarowym i pasażerskim; przez długie lata była kluczową magistralą kolejową państwową na południu Polski. Kolejne lata przynosiły elektryfikację: Katowice – Katowice Ligota w 1961, dalej do Bielska-Białej (1963), z Bielska-Białej do Żywca (1970), a do Zwardonia w 1986. Odcinki linii podlegały remontom, a sama trasa wielokrotnie stanowiła istotne połączenie transgraniczne z Czechami i Słowacją. Linię w kierunku Zwardonia również obsługuje przewoźnik Koleje Śląskie.

Najważniejsze stacje wyjściowe na szlaki to: Bielsko – Biała (i dzielnice Bielska – Białej), Wilkowice Bystra, Żywiec, Węgierska Górka, Milówka, Rajcza, Zwardoń.

Pociągiem w Beskid Śląski – propozycja tras

Przygotowałem dla Was pięć różnych tras, które wykorzystują linie kolejowe okalające Beskid Śląski. Niektóre trasy wykorzystują tylko jedną z nich, ale ostatnia, ta najtrudniejsza, korzysta z oby dwóch. Każda trasa została zaplanowana w ten sposób, aby osoby nimi wędrujące, mogły odpocząć i uzupełnić siły w schronisku. Dodatkowo większość z propozycji umożliwia modyfikacje pozwalające na skrócenie lub wydłużenie proponowanej trasy. Zapraszam na prezentację pięciu propozycji wycieczek.

Trasa 1: Ustroń Zdrój – Mała Czantoria – Czantoria Wielka – Ustroń Polana

Trasa piesza ze stacji kolejowej Ustroń Zdrój na Małą Czantorię biegnie żółtym szlakiem przez centrum Ustronia, po czym przechodzi w leśną, widokową ścieżkę. Żółtym szlakiem dochodzimy aż do szczytu Małej Czantorii (866 m n.p.m., widokowa polana, miejsce na odpoczynek) – czas przejścia od stacji ok. 2:25 h. Tam spotykamy zielony szlak szlak zielony biegnący Goleszowa, którym wędrujemy w kierunku szczytu Czantorii Wielkiej. Po drodze, na zielonym szlaku, mijamy górną stację kolejki krzesełkowej Poniwiec, a także czeskie schronisko Horska Chata Čantoryje – czas przejścia ok. 1:15 h na całej trasie zielonym szlakiem do szczytu Wielkiej Czantorii (995 m n.p.m.). Na szczycie znajdziemy wieżę widokową oraz niewielki punkt gastronomiczny. Z tego punktu rozpoczynamy zejście czerwonym szlakiem szlak czerwony (spotykamy tutaj Główny Szlak Beskidzki) w kierunku górnej stacji kolejki linowej na Czantorii, która znajduje się na widokowej Polanie Stokłosica. Można na nim pozostać i zejść aż do stacji kolejowej Ustroń Polana (czas przejścia ze szczytu Czantorii ok. 1,5h) lub skorzystać z wyciągu krzesełkowego, co skraca trasę o około 1h.

  • Cała trasa: Ustroń Zdrój – Mała Czantoria (szlak żółty ), Mała Czantoria – Wielka Czantoria (szlak zielony szlak zielony), powrót czerwonym szlakiem szlak czerwony pieszo lub zjazd kolejką do stacji kolejowej Ustroń Polana.
  • Łączna długość: ok. 10–12 km w zależności od wariantu powrotu.
  • Czas przejścia: ok. 5h (bez postojów); wariant zjazdowy jest krótszy o ok. 1 godzinę.

Proponowana wycieczka zapewnia atrakcyjne widoki, leśne odcinki i wygodną infrastrukturę na szczytach, z możliwością odpoczynku i elastycznym powrotem dla osób zmęczonych trasą np. z mniejszymi dziećmi. Oczywiście trasę można odwrócić i wjechać na początku na Czantorię krzesełkiem.

Mapa trasy numer 1

Trasa: | mapa-turystyczna.pl

Trasa 2: Wisła Głębce – Stożek Wielki – Wisła Dziechcinka

Trasę rozpoczynamy na stacji Wisła Głębce. To końcowa stacja tej linii kolejowej, a szkoda, bo plany były inne. Linia miała się ciągnąć aż do Zwardonia, a jej głównym elementem miał być tunel pod przełęczą Kubalonka. Na pewno byłaby to niezwykła atrakcja Beskidów, gdyby plany nie zostały zniweczone przez wybuch II Wojny Światowej.

Ze stacji wybieramy szlak niebieski szlak niebieski, który zaczyna piąć się do góry na początku asfaltową drogą wzdłuż torów kolejowych, a następnie ostro skręca w prawo na wąską ścieżkę przez las.

➽ Uwaga: Z Wisły Głębce, na Stożek Wielki, mamy również szlak zielony szlak zielony doliną Łabajowa, ale jest on mniej atrakcyjny, aczkolwiek krótszy. Prowadzi on w większości asfaltową szosą. Dopiero na końcu jest odcinek leśny.

Po około godzinie wędrówki docieramy do przysiółka Mraźnica (w języku wołoskim, czyli w języku ludów, które zamieszkiwały niegdyś Karpaty, mraźnica to ogrodzone miejsce w górach, w którym zimowały, a także kociły się owce). Po minięciu zabudowań szlak skręca mocno w prawo i stromą ścieżką (uwaga, po deszczach bardzo ślisko!) kieruje się w kierunku przełęczy Łączecko – czas przejścia od stacji ok. 1,5h. Tam spotykamy szlak czerwony szlak czerwony (GSB), którym można zejść na przełęcz Kubalonka. W tym momencie mamy dwa warianty wędrówki

  • Wariant 1 – łatwiejszy: pozostajemy na szlaku niebieskim szlak niebieski i szerokim, leśnym płajem kierujemy się powoli do góry, aż do schroniska PTTK na Stożku Wielkim – czas przejścia od stacji ok. 1:20h
  • Wariant 2 – trudniejszy: od przełęczy kierujemy się stromo do góry szlakiem czerwonym szlak czerwony, aż do szczytu Kiczor. Tam już szlakiem grzbietowym przez Kyrkawicę (wspaniałe wychodnie skalne) docieramy do schroniska – czas przejścia od stacji ok. 1:20h

Jak widzicie czasy przejścia są podobne, ale podejście na Kiczory jest bardzo strome. Natomiast szlak czerwony jest zdecydowanie atrakcyjniejszy pod kątem widoków i można zobaczyć piękne, fliszowe wychodnie skalne.

Po niecałych 3h wędrówki od stacji kolejowej Wisła Głębce, docieramy do najstarszego, polskiego schroniska w Beskidach, czyli schroniska PTTK na Stożku Wielkim na wysokości 957 m n.p.m. Położone jest przy granicy polsko-czeskiej (do 21 grudnia 2007, kiedy Polska dołączyła do układu z Schengen, istniało w pobliżu schroniska przejście graniczne Stożek-Velký Stožek). Schronisko zostało otwarte 9 lipca 1922 roku, więc niedawno obchodziło stulecie istnienia! Dla mnie to również miejsce szczególne, gdyż tam odbyło się tradycyjne blachowanie, czyli nadanie przewodnickiej blachy naszego koła. Schronisko dysponuje około 90 miejscami noclegowymi, jest też bufet z dużą jadalnią.

Po odpoczynku ruszamy na północ Głównym Szlakiem Beskidzkim w kolorze czerwonym szlak czerwony i zostajemy na nim aż do szczytu Małego Stożka. Tam zbaczamy na szlak żółty , którym dotrzemy aż do Wisły Dziechcinki. Ma on niestety mały minus, czyli dużo asfaltu w ostatniej części. Dlatego rekomenduję przejść żółtym szlakiem tylko kilkaset metrów i rozpocząć wędrówkę dużo ciekawszych szlakiem niebieskim szlak niebieski (patrz mapa). Poza znacznie przyjemniejszym szlakiem z ładnymi widokami, zobaczymy również wyjątkową wychodnię skalną, czyli Krzakoską Skałę, znaną również jako Skałą na Kobylej (od nazwy szczytu). Wychodnia jest naprawdę imponująca i jest znanym terenem wspinaczkowym. Szlakiem niebieskim dotrzemy pod sam dworzec kolejowy Wisła Dziechcinka – czas przejścia od schroniska do stacji kolejowej ok. 2.5h.

  • Cała trasa: Wisła Głębce – Przełęcz Łączecko (szlak niebieski szlak niebieski), Przełęcz Łączecko – Stożek Wielki schronisko (szlak niebieski szlak niebieski lub czerwony szlak czerwony), Stożek Wielki – Wisła Dziechcinka (szlak czerwony szlak czerwony, następnie żółty lub niebieski szlak niebieski).
  • Łączna długość: ok. 15 km.
  • Czas przejścia: ok. 5.5 – 6h godzin (bez postojów)

Trasa niezwykle urozmaicona, umożliwiająca przejście kilkoma wariantami od pociągu do pociągu. Dla osób o lepszej kondycji bardzo polecam przedłużenie wycieczki od schroniska na Stożku Wielkim. Nie schodzimy wtedy w kierunku stacji Wisła Dziechcinka, ale czerwonym, grzbietowym szlakiem przez Soszów (również schronisko, tym razem prywatne), wędrujemy aż na szczyt Czantorii Wielkiej (tutaj patrz trasa numer 1).

Mapa trasy numer 2

Trasa: | mapa-turystyczna.pl

Trasa 3: Wisła Uzdrowisko – Trzy Kopce Wiślańskie – Orłowa – Ustroń Polana

Nadal zostajemy w dolinie rzeki Wisły, którą biegnie linia kolejowa 191 w kierunku stacji kolejowej Wisła Głębce. Tym razem zaczynamy wycieczkę na stacji kolejowej Wisła Uzdrowisko, czyli głównej wiślańskiej stacji, znajdującej się blisko rynku tj. placu Bogumiła Hoffa. Szlak żółty biegnie głównym deptakiem Wisły, mijając wspomniany plac, aby następnie przekroczyć most na rzece Wiśle i rozpocząć wędrówkę w kierunku Trzech Kopców Wiślańskich – wspinamy się przez uzdrowiskową dzielnicę Partecznik. Na szczycie czeka na nas prywatne schronisko Telesforówka (bufet oraz noclegi). Czas przejścia od stacji kolejowej Wisła Uzdrowisko do schroniska na Trzech Kopcach Wiślańskich (810 m n.p.m.) ok. 2h.

Żółty szlak kieruje się dalej w kierunku Przełęczy Salmopolskiej, a my zmieniamy ścieżkę na kolor niebieski. Niebieskim szlakiem szlak niebieski schodzimy do przysiółka o wdzięcznej nazwie Świniorka i rozpoczynamy podejście na Orłową o wysokości 813 m n.p.m. – czas przejścia z Trzech Kopców na Orłową ok 1.5h.

Na Orłowej zmieniamy szlak na kolor zielony szlak zielonypo około 1h meldujemy się na stacji kolejowej Ustroń Polana.

  • Cała trasa: Wisła Uzdrowisko – Trzy Kopce Wiślańskie, schronisko Telesforówka (szlak żółty ), Trzy Kopce Wiślańskie – Orłowa (szlak niebieski szlak niebieski), Orłowa – Ustroń Polana (szlak zielony szlak zielony).
  • Łączna długość: ok. 14,4 km.
  • Czas przejścia: ok. 5h (bez postojów).

Podobniej jak dwie poprzednie trasy, tę również mocna zmodyfikować, jeśli mamy ochotę pochodzić trochę dłużej. Wtedy z Orłowej nie schodzimy zielonym szlakiem do stacji kolejowej, ale pozostajemy na szlaku niebieskim szlak niebieski, który możemy dojść aż na Równicę (punkt widokowy, restauracje). Z Równicy możemy zejść czerwonym szlakiem szlak czerwony (GSB) do Ustronia Polany lub do stacji kolejowej Ustroń – Zdrój.

Mapa trasy numer 3

Trasa: | mapa-turystyczna.pl

Trasa 4: Wilkowice Bystra – Klimczok – Szyndzielnia – Bielsko-Biała Leszczyny

Z doliny Wisły przenosimy się na drugą, opisaną we wstępie, linię kolejową, czyli Katowice – Zwardoń. Jej „górska” część zaczyna się w okolicach Bielska – Białej i to w Leszczynach, czyli w dzielnicy Bielska – Białej, zakończymy kolejną proponowaną wycieczkę.

Pociągiem dojeżdżamy do stacji kolejowej Wilkowice Bystra, z której to wychodzą szlaki zarówno w kierunku Beskidu Śląskiego jak i Beskidu Małego, w końcu znajdujemy się na granicy tych dwóch grup górskich. Na Beskid Mały koleją przyjdzie jeszcze czas, więc teraz skupimy się tylko na Beskidzie Śląskim. Na stacji kolejowej Wilkowice Bystra odszukujemy szlak niebieski szlak niebieski, który będzie nam towarzyszył aż do schroniska na Klimczoku. Niestety na początku czeka nas spory kawałek asfaltem (ok 2km), ale kolejna część trasy na pewno to wynagrodzi. Przechodzimy przez miejscowość Bystra, która znana jest przede wszystkim z dużego sanatorium, obecnie funkcjonuje tutaj Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii w Bystrej. W Bystrej znajduje się również muzeum Juliana Fałata, jednego z najwybitniejszych polskich akwarelistów, przedstawiciel realizmu i impresjonistycznego pejzażu – źródła podają, że Fałat zaczął malowanie akwarelami, gdyż farby olejne były po prostu zbyt drogie. W Bystrej artysta miał swój dom, tutaj tworzył oraz zmarł. Jest pochowany na cmentarzu w Bystrej.

Po opuszczeniu zabudowań, szlak wspina się na zbocza Magury, które opadają do doliny potoku Białka. Niedługo po wejściu do lasu spotykamy bardzo duży węzeł szlaków. Szlak niebieskim, którym podążamy przecina szlak czerwony, który możemy wybrać jako alternatywna droga do schroniska na Klimczoku. Jeśli wybierzecie ten wariant, przejdziecie obok ruin…basenu. Tak jest, przed II Wojną Światową, funkcjonowało tam kąpielisko. Obiekt wybudowany został w 1936 r. a inicjatorem budowy był gospodarza schroniska pod Klimczokiem Emila Girsig. Wtedy jeszcze schronisko nosiło nazwę „Klementynówka” i należało do Beskidenverein, czyli niemieckiego towarzystwa turystycznego.

My jednak zostajemy na szlaku niebieskim, który szerokim płajem wiedzie do schroniska. Po prawej stronie otwierają się nam piękne widoki na Bielsko – Białą oraz Szyndzielnię i Kozią Górę. Końcówka szlaku jest dość stroma, ale od razu na jego końcu ukazuje się bryła schroniska. Co ciekawe, schronisko wcale nie znajduje się na Klimczoku, ale na stokach już wspomnianej Magury – szczyt Klimczoka (1117 m n.p.m.) znajduje się w odległości 700 m na zachód od budynku schroniska. Obiekt oferuje 50 miejsc noclegowych, działa również całoroczny bufet. Tuż nad schroniskiem znajduje się dyżurka GOPR.

Ze schroniska schodzimy do głębokiej przełęczy, czyli siodła pod Klimczokiem. Na niektórych mapach znajdziecie inną, bardzo wdzięczną nazwę tego miejsca – Przełęcz Kowiorek. Następnie kierujemy się szlakiem czerwonym szlak czerwony, który po 30 minutowym spacerze, wyprowadza nas aż pod schronisko na Szyndzielni. To miejsce, podobnie jak Klementynówka na Klimczoku, również powstało z inicjatywy bielskiego oddziału niemieckiego towarzystwa turystycznego Beskidenverein. Zostało ono wybudowane w 1897 i warto podkreślić, że było to pierwsze murowane schronisko w tej części Beskidów. Budynek ma niezwykle charakterystyczną bryłę z ciekawą wieżyczką w środkowej części. Obiekt posiada około 50 miejsc noclegowych oraz dobrze wyposażony bufet.

➽ Uwaga: Na Szyndzielnię łatwo dostaniemy się z Bielska – Białej Olszówki Górnej, gdzie znajduje się dolna stacja kolei gondolowej. Od górnej stacji do schroniska mamy 10-15 minutowy spacer. Przy górnej stacji znajduje się również wieża widokowa.

Od schroniska zmieniamy szlak na kolor żółty i dość stromo schodzimy na Przełęcz Kołowrót. Szlakiem żółtym będziemy się kierować aż do Bielska – Białej, końcówka wycieczki szlakiem czerwonym szlak czerwony i niebieskim szlak niebieski, które doprowadzą nas do stacji kolejowej w Leszczynach – czas przejścia od schroniska na Szyndzielni ok. 2h

➽ Uwaga: Po drodze możemy nieco zboczyć ze szlaku w miejscu gdzie odchodzi szlak niebieski (znajduje się tam duża wiata). Wtedy odwiedzimy trzy schroniska podczas tej wycieczki, gdyż pod szczytem Koziej Góry znajduje się prywatne, bardzo klimatyczne, schronisko Stefanka. Może to być dobra opcja dla osób, które potrzebują dodatkowej chwili odpoczynku. Ze schroniska kilka szlaków, które schodzą do Bielska i połączeń kolejowych.

  • Cała trasa: Wilkowice-Bystra – schronisko na Klimczoku (szlak niebieski szlak niebieski), schronisko na Klimczoku – schroni na Szyndzielni (szlak czerwony szlak czerwony), schronisko na Szyndzielni – Bielsko-Biała Leszczyny (szlak żółty do Olszówki , potem kawałek czerwonym szlak czerwony i dojście do stacji niebieskim szlak niebieski)
  • Łączna długość: ok. 18,5 km.
  • Czas przejścia: ok. 6-6.5h (bez postojów).

Trasa dłuższa od poprzednich, ale dająca możliwość odpoczynku w dwóch (a nawet trzech) schroniskach. Łatwy dojazd do Wilkowic zapewniają częste połączenia Kolei Śląskich, podobnie z powrotem ze stacji Bielsko-Biała Leszczyny. Wycieczkę można uzupełnić o zwiedzanie Bielska – Białej.

Mapa trasy numer 4

Trasa z: Wilkowice | mapa-turystyczna.pl

Trasa 5: Węgierska Górka – Barania Góra – Wisła Głębce

Na deser zostawiłem moją ulubioną trasę od stacji do stacji kolejowej. Jest ona najdłuższa ze wszystkich pięciu propozycji, więc zostawcie sobie bezpiecznie cały dzień na wędrówkę. Tym razem, skorzystamy z dobrodziejstwa oby dwóch linii kolejowych, o których już czytaliście. W góry dojedziemy linią „zwardońską”, wysiadając na stacji Węgierska Górka, a wrócimy doliną Wisły ze stacji kolejowej Wisła Głębce.

Wycieczkę rozpoczynamy na stacji kolejowej Węgierska Góra. To zaraz obok niej przechodzi Główny Szlak Beskidzki, oznakowany kolorem czerwonym szlak czerwony i to nim będziemy się poruszać w kierunku zachodnim, czyli na Baranią Górę. Na początku szlak biegnie przez centrum miejscowości, a następnie przez bulwary wzdłuż rzeki Soły. Po przekroczeniu rzeki szlak zaczyna się stromo piąć na stoki Glinnego. Tutaj pewna nowość, gdyż od niedawna przejdziemy pod spektakularnym wiaduktem trasy S1 i tzw. obejścia Węgierskiej Górki. Trasa została otwarta w października 2025 roku i znacznie ułatwiła dojazd do górskich miejscowości oraz odciążyła dolinę Soły z ruchu samochodów ciężarowych. Szczyt Glinnego osiągniemy po około 3h marszu. To tutaj zaczyna się chyba najpiękniejsza część tego szlaku, czyli wędrówka przez Halę Radziechowską z fenomenalnymi widokami na Beskid Śląski, Beskid Żywiecki czy też Beskid Mały. Dodatkową atrakcją będzie imponująca wychodnia skalna – szlak przechodzi tuż obok niej. Po około 4h wędrówki od Węgierskiej Górki, docieramy do szczytu Magurki Wiślańskiej. Tam, z prawej strony, dołącza zielony szlak, którym przez Malinowską Skałę, możemy dojść na Skrzyczne, czyli najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego (1257 m n.p.m.). My zostajemy jednak na szlaku czerwonym i po delikatnym zejściu, rozpoczynamy wspinaczkę na szczyt Baraniej Góry (1220 m n.p.m.). Jeszcze 20 lat temu szlak prowadził przez gęsty, świerkowy las. Obecnie kopuła szczytowa Baraniej Góry, szczególnie od strony zachodniej, jest praktycznie pozbawiona drzew – jest to związane z katastrofą świerka w Beskidach. Na szczycie znajduje się wieża widokowa o wysokości 15m z której rozpościera się panorama na Beskid Mały, Makowski, Żywiecki, Śląski, Śląsko – Morawski. Przy dobrej widoczności widać również Tatry, Małą Fatrę, a nawet Jeseniki w Sudetach. Czas dojścia od dworca w Węgierskiej Górce na szczyt to około 5h.

Po odpoczynku na szczycie, czeka nas około 45-minutowy spacer do schroniska na Przysłopie pod Baranią Górą. Budynek schroniska nigdy nie był piękny i bardziej przypominał blok mieszkalny na śląskim osiedlu niż klimatyczną górską bacówkę, ale dzięki staraniom obecnych dzierżawców, schronisko odzyskało blask – jest zdecydowanie ładniej, bardziej komfortowo i przede wszystkim bardzo smacznie jeśli chodzi o jedzenie! Dodatkowo można się napić Kofoli z beczki. Polecam zatrzymać się na odpoczynek przed dalszą drogą, a trochę chodzenia jeszcze zostało.

Od schroniska kierujemy się nadal szlakiem czerwonym szlak czerwony w kierunku Przełęczy Kubalonka – czas przejścia od schroniska to około 2h. Po drodze miniemy schronisko Stecówka (ostatnio w remoncie) i pokaźną wychodnię skalną na przełęczy Szarcula – Dorkową Skałę. Szczególnie urokliwy i dziki (pomimo, że nadal znajdujemy się na GSB) jest kawałek właśnie pomiędzy Stecówką a Przełęczą Szarcula.

Na koniec czeka nas niestety najmniej ciekawy odcinek naszej wycieczki, czyli przejście asfaltem na Kubalonkę (nadal szlak czerwony). Na Kubalonce funkcjonuje duże sanatorium dla dzieci, gdzie leczone są choroby płuc (kiedyś gruźlica, teraz astma), znajduje się również rozwinięta stacja narciarstwa biegowego oraz fantastyczny, niewielki, drewniany kościółek pw. Podwyższenia Krzyża Św – został on przeniesiony z Przyszowic. Na Kubalonce zostawiamy szlak czerwony i schodzimy w kierunku stacji Wisła Głębce szlakiem zielonym szlak zielony. Na początku lasem, a potem niestety wzdłuż głównej, ruchliwej szosy łączącej Wisłę z Istebną . Aby uniknąć nieprzyjemnego „asfaltowania”, można przejść dalej czerwonym szlakiem aż do przełęczy Łączecko i tam skręcić na szlak niebieski, który schodzi do stacji kolejowej (patrz trasa numer 2). Ten wariant jest już natomiast dla osób bardzo wytrzymałych, gdyż dokłada do wycieczki kolejne 3km.

  • Cała trasa: Węgierska Górka – Hala Radziechowska – Barania Góra – Przysłop – Kubalonka (szlak czerwony), Kubalonka – Wisła Głębce (szlak zielony)
  • Łączna długość: ok. 28km.
  • Czas przejścia: ok. 9h (bez postojów).

Trasa długa i wymagająca, ale pozwalająca na przejście wszerz głównego pasma Beskidu Śląskiego. Po drodze interesujące wychodnie skalne, wieża widokowa na Baraniej Górze i schronisko ze smacznym jedzeniem.

Mapa trasy numer 5

Trasa: | mapa-turystyczna.pl

Beskid Śląski pociągiem – podsumowanie

Wycieczki „od stacji do stacji” w Beskidzie Śląskim to przykład wygodnej, ekologicznej i bliskiej natury turystyki. Kolej umożliwia dotarcie do najciekawszych beskidzkich szlaków bez stresu. Dzięki znakomitej komunikacji i ofercie wycieczek z przewodnikiem beskidzkim, nawet jednodniowa eskapada staje się niezapomnianą przygodą.

Autor: Piotr Morawiec, doświadczony przewodnik beskidzki i pilot wycieczek.